Strona 9 z 19

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 26 mar 2011, 23:56
autor: Agata
Możecie mi polecić jakąś książkę, gdzie mogę pobawić się z autorem w zgadywanie dalszej fabuły? Szukam już od jakiegoś czasu i na nic fajnego nie mogę trafić.
Tylko nie kryminał. Chodzi mi o coś bardziej w stylu "Gry Endera".

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 02 lip 2011, 19:19
autor: lanya
Witam,
Jestem tu nowa :) Cieszę się, że nie jestem sama w tym ,,ekstra'' świecie ;)
Uwielbiam książki, prawie z każdej dziedziny coś przeczytałam, albo mam w planach przeczytać.
Do tej pory z chęcią wracam do książek A. Norton, na przykład: ,,tkaczka pieśni'', ,,strzeż się sokoła''.
Lubię także Salvatore'go- pierwsze książki o drowach :) Oprócz tego: Tolkien, Lewis, G.G. Kay, Dekker, Geritssen, Cook...
Chyba jeszcze wiele ciekawych książek przede mną :)

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 02 lip 2011, 19:47
autor: Schmalzler
Lubię także Salvatore'go- pierwsze książki o drowach
Salvatore! Książki Salvatore'a to była moja dziecięca miłość. Miało się ten zapał, żeby czytać jedną książkę trzy razy pod rząd, a potem drugą, trzecią - i wszystkie po kilka razy... Skończyło się tak, że dzisiaj nie przełknę nawet rozdziału napisanego przez tego autora ;). Ale nadal zajmuje w moim scyniczałym serduszku zaszczytne, cieplutkie miejsce :roll: .

Ostatnio łapię wszystko co wlezie z tematu średniowiecza. Przeszedłem przez Krzyżaków, Potop, trylogie husycką Sapkowskiego i "Krzyżowców" Zofii Kossak i ciągle mi mało. Znacie coś jeszcze w podobnym klimacie, oprócz wiedźminów i fantasy?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 03 lip 2011, 14:23
autor: Padre
Schmalzler pisze:Ostatnio łapię wszystko co wlezie z tematu średniowiecza. Przeszedłem przez Krzyżaków, Potop, trylogie husycką Sapkowskiego i "Krzyżowców" Zofii Kossak i ciągle mi mało. Znacie coś jeszcze w podobnym klimacie, oprócz wiedźminów i fantasy?
Było kiedyś jeszcze takie coś.

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 08 sie 2011, 15:42
autor: Sowa
Schmalzler pisze:Ostatnio łapię wszystko co wlezie z tematu średniowiecza. Przeszedłem przez Krzyżaków, Potop, trylogie husycką Sapkowskiego i "Krzyżowców" Zofii Kossak i ciągle mi mało. Znacie coś jeszcze w podobnym klimacie, oprócz wiedźminów i fantasy?
A stare dobre Imię róży? Nie jest może w klimacie podobnym do tego, który prezentują wymienione przez Ciebie książki, lecz za to średniowieczne jest na wskroś, a skoro łapiesz "wszystko co wlezie z tematu średniowiecza"... ;) Choć to tak znana powieść, że pewnie kompromituję się polecając ją.

Ja czytam dużo i chętnie (nie studiuję fp z przypadku...), najchętniej cegły pozytywizmu, dodajmy do tego przede wszystkim Gombrowicza, Bułhakowa, Dostojewskiego... i widać już, jaka muszę być nudna ;) Tak z nieco innej półki to na przykład Pratchett i Irving, gdy jestem zmęczona.

Natomiast z poezji lubię wyłącznie dekadentów.

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 08 sie 2011, 17:12
autor: Schmalzler
Choć to tak znana powieść, że pewnie kompromituję się polecając ją.
A więc paskudny ze mnie ignorant, oblech i nędzny podskakiwacz pod kulturę. Kajam się. Ale obiecuję, że się poprawię. O ile mnie to średniowiecze nie zemdli na dobre, oczywiście.

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 08 sie 2011, 17:57
autor: Sowa
Schmalzler pisze:A więc paskudny ze mnie ignorant, oblech i nędzny podskakiwacz pod kulturę.
Nic złego nie miałam na myśli... Po prostu jest to chyba jedno z głośniejszych dzieł, więc nawet jeśli się tej książki nie czytało (co mnie nie dziwi), to sam tytuł mógł obić się o uszy. :)

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 08 sie 2011, 18:06
autor: Schmalzler
Nic złego nie miałam na myśli... Po prostu jest to chyba jedno z głośniejszych dzieł, więc nawet jeśli się tej książki nie czytało (co mnie nie dziwi), to sam tytuł mógł obić się o uszy.
Nie jestem obrażony w najmniejszym stopniu :). A o uszy się obiło, ba, o półkę nawet, ale mdły tytuł jakoś trzymał mnie na odległość. Zaśmierdziało mi jakimś, tfu, romansidłem.

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 08 sie 2011, 18:13
autor: Sowa
Schmalzler pisze:Zaśmierdziało mi jakimś, tfu, romansidłem.
W takim razie jestem pewna, że ta książka bardzo Cię zaskoczy, gdy już po nią sięgniesz. :D

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 09 sie 2011, 12:53
autor: Padre
Schmalzler pisze: Zaśmierdziało mi jakimś, tfu, romansidłem.
Przeczytasz i zjesz te słowa bez musztardy :-P

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 11 maja 2012, 18:26
autor: Will
Najlepsze książki to moim zdaniem te najbardziej oderwane od rzeczywistości i napisane stylem maksymalnie emocjonalnym. Uważam ponadto, że najtrafniej odczyta się intencje autora czytając książkę w jego rodzimym języku.
Moją ulubioną pozycją są "Inne pieśni" Jacka Dukaja. Ta książka jest po prostu fantastyczna, alternatywna, nietuzinkowa. Z obowiązkowa nutką bardzo starej filozofii (grecka filozofia przyrody, kto jeszcze o niej dziś mówi?), inteligentnych dialogów i wielkich dramatów wewnętrznych. Patosu na szczęście jak na lekarstwo. No i ta wspaniała metamorfoza głównego bohatera, bardzo przypominającego osobę introwertyczną. Jedyny minus to (być może dla niektórych) trudny język i sporo zapożyczeń z języka greckiego. Jak dla mnie jednak styl J. Dukaja w tej powieści jest doskonale wyważony; nie jest tak skomplikowany i odrealniony jak w "Perfekcyjnej niedoskonałości", do której moim zdaniem trzeba mieć bardzo bogatą wyobraźnię.
Numer dwa to "Piknik na skraju drogi". To książka znana głównie z klimatycznej gry komputerowej "Stalker", jednakże sama powieść jest moim zdaniem głębokim arcydziełem, ma w sobie cały ogrom negatywnych emocji. A zakończenie... hm.... nigdy w życiu nie widziałem bardziej poruszającego zakończenia.
Na trzecim miejscu dam dość egzotyczną pozycję, "Spadkobierca z Kalkuty". Nigdy w życiu nie spotkałem nikogo, kto znałby tą książkę. Sam natknąłem się na nią przypadkiem, i miałem trochę obaw co do opisu z tyłu okładki (powieść historyczna) i rozmiarów tej kolubryny (bagatela, przeszło ośmiuset stronicowej! Co ma swoje dodatkowe zalety - tą cegłą można spokojnie łoić niesforne dzieci). Obawy były jednak nieuzasadnione - ta powieść jest cholernie interesująca. Masa wątków, masa bohaterów i masa ich perypetii. Niesamowita wyobraźnia autora (akcja rozgrywa się w XVII w. na różnych kontynentach świata). To tak jakby odfiltrować z "Piratów z Karaibów" wszystkie zabawne sceny, pozostawić jedynie klimat ówczesnych morskich podbojów, piratów i piękne kobiety ;) i skrzyżować to z "Robinsonem Kruzoe". Polecam, gdyby się ktoś natknął na tą rzadkość na jakiejś zakurzonej półce w bibliotece ;).

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 12 maja 2012, 11:46
autor: Inno
Ostatnio przeczytałam "Zrób sobie raj" Mariusza Szczygła. Spodobała mi się bardzo i mam zamiar sięgnąć jeszcze po "Gottland" i ""Láska nebeská" tego autora. Znacie jakieś fajne książki o Czechach?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 12 maja 2012, 18:19
autor: Tichy
Will pisze: Moją ulubioną pozycją są "Inne pieśni" Jacka Dukaja. Ta książka jest po prostu fantastyczna, alternatywna, nietuzinkowa.
Zabrałem się do Dukaja zaczynając właśnie od tej pozycji. Jako sympatyzujący (chociaż nie miłośnik) gatunku s-f oczekiwania miałem niemałe biorąc pod uwagę dobre oceny, recenzje itd.
Z obowiązkowa nutką bardzo starej filozofii (grecka filozofia przyrody, kto jeszcze o niej dziś mówi?), inteligentnych dialogów i wielkich dramatów wewnętrznych. Patosu na szczęście jak na lekarstwo. No i ta wspaniała metamorfoza głównego bohatera, bardzo przypominającego osobę introwertyczną.
No i właśnie... bohaterowie ogółem. Dla mnie po prostu byli nieautentyczni, trochę jakby Dukaj sam nie wiedział do końca kim oni mają być. Ciężko mi to wyjaśnić bo to odczucie jest bardzo subiektywne, taki lekki dysonans w pewnych momentach książki. Cały ten proces przemiany głównego bohatera trochę jakby na siłę, zbyt szybko, bez wyraźnego powodu.
Jedyny minus to (być może dla niektórych) trudny język i sporo zapożyczeń z języka greckiego. Jak dla mnie jednak styl J. Dukaja w tej powieści jest doskonale wyważony; nie jest tak skomplikowany i odrealniony jak w "Perfekcyjnej niedoskonałości", do której moim zdaniem trzeba mieć bardzo bogatą wyobraźnię.
A dla mnie taka zabawa językiem, używanie słowotwórstwa albo zapożyczeń jest bardzo ryzykowne. Jak byłem uczniem szkoły podstawowej i przechodziłem ten okres fascynacji literaturą fantasy to razem z grupką znajomych przesiadywaliśmy godzinami w bibliotece szkolnej i każdy pisał swoją książkę, swojego własnego Wiedźmina :) Ja próbowałem eksperymentować ze wzbogacaniem słownictwa vide Dukaj. No cóż... jak czytało się to jakiś czas później to brzmiało to dosyć komicznie. Podobne odczucie (chociaż nie tak wyraźne jak w przypadku książki napisanej przez 11-latka :mrgreen: ) miałem w przypadku Innych Pieśni. Takie zabiegi są tylko dla najlepszych - patrz Lem, o którym za chwile.

Poza tym nie do końca byłem w stanie wczuć się w ten świat... Może brakło mi bystrości umysłu aby uchwycić sens tego co działo się w tym momentami bardzo krzywym uniwersum. Beznadziejne zakończenie, którego równie dobrze mogło by nie być.... no i poczucie straconego nad tą książką czasu. A szkoda, bo patrząc na ranking biblionetki w gatunku sf oczekiwałem czegoś przynajmniej wciągającego. Do Dukaja raczej już nie wrócę :( Przepraszam, musiałem wylać swój żal do tej książki :mrgreen:

No a wracając do Lema - Mistrz. Jednym słowem. Według mnie najlepszy polski pisarz. Dużo filozofii, trochę psychologii, zawsze o ludziach, czasami spojrzeniem "robotów". Ciężko wymieniać tytuły. Każdy kiedyś tam czytał Opowieści o pilocie Pirxie. Większość wróci do Lema przez "Solaris". B. dobra książka ogółem, chociaż Lem pisał dużo lepszych. Polecam zestaw "Bajki robotów" + "Cyberiada". W tej kolejności i koniecznie razem. W baśniowej konwencji Lem pod humorystyczną otoczką przemyca bardzo poważne problemy, pytania, prawdy. W dodatku genialnie bawi się językiem. Mógłbym tak poopisywać jeszcze co najmniej kilka jego pozycji, ale szkoda czasu. Polecam każdemu, na Lemie nie można się zawieść.

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 12 maja 2012, 20:33
autor: Inno
"Solaris" na mnie dużego wrażenia nie zrobiło, ale nie jestem miłośniczką s-f, może to dlatego. Za to "Dzienniki gwiazdowe" są wspaniałe. Tichy, co byś mi polecił Lema w stylu "Dzienników"? "Bajki robotów" próbowałam czytać, ale chyba już za stara jestem. Zresztą za baśniami nie przepadałam nawet jak byłam mała (oprócz baśni braci Grimm).

Re: Jakie książki lubicie czytać?

: 12 maja 2012, 22:32
autor: Will
No i właśnie... bohaterowie ogółem. Dla mnie po prostu byli nieautentyczni, trochę jakby Dukaj sam nie wiedział do końca kim oni mają być. Ciężko mi to wyjaśnić bo to odczucie jest bardzo subiektywne, taki lekki dysonans w pewnych momentach książki. Cały ten proces przemiany głównego bohatera trochę jakby na siłę, zbyt szybko, bez wyraźnego powodu.
Masz rację, bohaterowie wyszli trochę zbyt poważnie. Przyznam szczerze, że jednej sceny z rozmową z Aurelią nie rozumiem do dzisiaj (a czytałem "Inne pieśni" 3 razy). Ale że przemiana bohatera na siłę? Zbyt szybko? Jak dla mnie to Hieronim zmieniał się przez jakieś 500 stron :? no i chyba wszyscy jego towarzysze dostrzegali zmianę jego Formy, a nawet morfy (większy wzrost).
A dla mnie taka zabawa językiem, używanie słowotwórstwa albo zapożyczeń jest bardzo ryzykowne. Jak byłem uczniem szkoły podstawowej i przechodziłem ten okres fascynacji literaturą fantasy to razem z grupką znajomych przesiadywaliśmy godzinami w bibliotece szkolnej i każdy pisał swoją książkę, swojego własnego Wiedźmina :) Ja próbowałem eksperymentować ze wzbogacaniem słownictwa vide Dukaj. No cóż... jak czytało się to jakiś czas później to brzmiało to dosyć komicznie. Podobne odczucie (chociaż nie tak wyraźne jak w przypadku książki napisanej przez 11-latka :mrgreen: ) miałem w przypadku Innych Pieśni. Takie zabiegi są tylko dla najlepszych - patrz Lem, o którym za chwile.
Literatura fantastyczna to kreacja nierealnego nie tylko na poziomie treści, lecz także języka.
A J. Dukaj już jest uważany za jednego z najlepszych :wink:.
Beznadziejne zakończenie, którego równie dobrze mogło by nie być.... no i poczucie straconego nad tą książką czasu. A szkoda, bo patrząc na ranking biblionetki w gatunku sf oczekiwałem czegoś przynajmniej wciągającego. Do Dukaja raczej już nie wrócę :( Przepraszam, musiałem wylać swój żal do tej książki :mrgreen:
Kreacja otwartego zakończenia moim zdaniem powinna wpłynąć stymulująco na czytelnika. Luki, niedopowiedzenia w historii skłaniają odbiorcę do odkrywania w niej drugiego dnia, zmuszają do przemyśleń. To tak jak z "Incepcją" - w ostatniej scenie niby wszystko jest już jasne... ale bączek kręci się nadal. :wink:. To między innymi moim zdaniem stanowi o popularności takich dzieł - gdyby wszystko zostało podane na tacy, ich odbiorca po prostu przestałby o nich myśleć i odczuł końcową przyjemność z wyjaśnienia całej historii.
Jeśli to Cię nie przekonuje, to wyobraź sobie, że to właśnie Hieronim Berbelek był adynatosem :wink:.
A może w końcu sam J. Dukaj się poddał w próbie opisania Nienazwanego i uznał, że druk zapisany w książce to za mało, by oddać Jego pełnię?