Cześć,
Od dziecka byłem cichy, spokojny. Wolałem bawić się sam niż z innymi dziećmi, można powiedzieć że żyłem we własnym świecie.
Takie zachowanie było przyczyną nie wytworzenia się u mnie wystarczających umiejętności społecznych.
Z pojęciem introwertyzmu zapoznałem się w szkole średniej.
Wszystkie znalezione opisy introwertyka zgadzały się w 100%.
Nie mogłem się z tym pogodzić, nie mogłem zaakceptować tego jaki jestem.
W ramach ratunku chciałem na siłę być ekstrawertykiem,
nieudolne próby tylko bardziej mnie zrażały i zamykały na ludzi.
Chęć do życia, dawała mi tylko nadzieja że może wyrosnę z tego.
Aktualnie mam 23 lata. Posiadam dobrą prace, niczego materialnego mi nie brakuje.
Czasami się zastanawiam jakim cudem do tego doszedłem, przecież byłem zamkniętym w sobie dzieckiem.
Prawdopodobnie to wynika z mojej wrodzonej upartości w dążeniu do celu.
Jest lepiej jeżeli chodzi o umiejętności społeczne, ale nadal to nie jest to czego bym oczekiwał.
W małym gronie potrawie się otworzyć, ale większa liczba osób to dla mnie ściana.
Najbardziej mi ciąży to że nie potrawie cieszyć się z życia, nie potrawie się bawić.
Najlepsze lata żywota przelatują mi w samotności jak woda przez palce.
Przeraża mnie myśl że jeżeli tego nie zmienię w ciągu najbliższych lat to później będzie jeszcze ciężej.
"Ciche osoby mają najgłośniejsze umysły" ~ Stephen Hawking
Tak jest w moim przypadku, cały czas nad czymś rozmyślam, coś analizuje.
Nie rozumiem dlaczego to robię, nie mogę tego wytłumaczyć, ale domyślam się że wiecie o co mi chodzi.
Co chwila pojawiają mi się najróżniejsze pytania w głowie, ale nie mam z kim się tym dzielić.
Czasami mi się "przelewa" i potrawie wystrzelić jak filip z konopi z filozoficznym pytaniem do współpracownika.
Czuję sporą ekscytacje na myśl że tutaj mogą się znajdować osoby z podobnym umysłem.
Chętnie bym porozmawiał. Nie mam nic przeciwko spotkaniom, jeżeli ktoś jest z Warszawy.
Przepraszam jeżeli ten post jest za długi, starałem się jak najkrócej.
Jeżeli dotrwałeś do końca to możesz być świadomy że mi trochę ulżyło.