Polski Portal Introwertyków

Jestem samoukiem. Rysuję ze zdjęć pojazdy, samochody, ludzi, budynki itp. Na kursy nie opłaca się chodzić. Można wypracować własny warsztat. Muszę zaznaczyć że mam kompleks i nie lubię jak ktoś ogląda moje historyjki obrazkowe. Czuję wtedy że ktoś narusza autonomię mojego świata wyobraźni.

Przerysowywanie jest dobre ale na dłuższa metę lepiej rysować z głowy. No i fakt, do tego nie trzeba instruktora jeśli ktoś ma talent.

No nie. Wielcy malarze rysowali z modeli. Tak samo profesjonaliści zwykle używają modeli, referencji, itd.

Z tego co słyszałem od wielu osób, właśnie przerysowywanie ze zdjęć i obrazów jest świetnym sposobem doskonalenia umiejętności. Sam zresztą tak robię i widzę efekty.

Jak mam rysować ferrari jeśli nie wiem jak wygląda ? Najpierw trzeba parę rzeczy przerysować, potem dopiero z głowy.

Nie mówię, że to jest złe bo tak się każdy uczy na początku bo inaczej się kreski nie da wyrobić, ale później lepiej jest nie przerysowywać bo przerysowany rysunek wychodzi znacznie lepiej niż taki z głowy, a chodzi właśnie o to, żebyś swoje myśli przelewał na kartkę i żeby one wyglądały dobrze

Ja mam w robocie lipe ostatnio. Przez ten pieprzony kryzys z ilością zleceń lipa i co chwile wolne bezpłatne Zresztą wkurza mnie na robota bo ciągle to samo robie i mi się czas dłuży, poza tym mało ambitna jest praca przy produkcji części w branży moto a i wstyd znajomym się przyznać do tego co się robi.
A ja sie wyspecjalizowałem w dietetyce, a co znajde takie ogłoszenie to wyjdzie, że to wciskanie ludziom drogiego szitu z Herbalife i wysokość wypłaty zależy od ilości opchniętego towaru. No a jak tu intro ma się znaleźć w takiej roli ? Żenada, żyć sie odechciewa.

A co powiecie na pracę w latarni? To idealny zawód dla introwertyka! Szkoda tylko, że dziś prawie wszystkie latarnie są już automatyczne i wszystko robią tam komputery

zarat pisze:A co powiecie na pracę w latarni? To idealny zawód dla introwertyka! Szkoda tylko, że dziś prawie wszystkie latarnie są już automatyczne i wszystko robią tam komputery

Szczerze mówiąc źle bym się czuł w takiej pracy. Lubię samotność ale bez przesady :/ Najbardziej by mi odpowiadała samodzielna praca w odosobnieniu ale też taka, po której mógłbym wrócić do domu i spędzić resztę dnia z bliską mi osobą.

Ale dróżników na przejazdy kolejowe wciąż potrzebują Tylko żebyś się książką nie zaczytał pamiętaj :lol:

Kiedyś chciałam być zegarmistrzem. Ale to stara baja. Już nieaktualna.

.

Heh, ja nigdy nie pracowałem zarobkowo i traktuję to jako zło konieczne. Modne obecnie podejmowanie pracy przez młodych i usilnie lansowanie tego niebotycznie mnie wkurwia To smutne, że studenci zamiast leniuchować i czerpać z życia zapieprzają na jakichś zmywakach czy innych miejscach dla podludzi I na pewno nie jest prawdą, że bez tego nie da się obecnie żyć. Da się, uwierzcie mi. I niekoniecznie mam tu na myśli życie na garnuszku u rodziców

Zgadzam się ze SkyMaja. Informatyk to świetny zawód dla introwertyków. Jestem tego najlepszym przykładem. Jedyny problem jest taki że nowoczesne wytwarzanie oprogramowania opiera się na kontaktach z klientem przez co jest się narażonym na mnóstwo kontaktów z obcymi ludźmi. Ale co poradzić ? ludzie są wszędzie

.