Polski Portal Introwertyków

maggie pisze:

Dziś było na kwejku . Już widzę, jak ludzie nie do końca obeznani w temacie ciągną bezsensowne dyskusje

Kartka walentynkowa od introwertyka :3

e, ni moge edytować.

I don't need to flirt...

dawajcie po polsku te zarty bo translator mi to krzywo tlumaczy i nic niekumam


http://www.youtube.com/watch?v=aOpt47lizzI a tu troche hemoglobiny i mistyfikacji

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/ ... 5262_n.jpg
Dla Was, moje introwertyczne walentynki, na nadchodzące święto.

Jak wiadomo w medycynie ludowej, na poprawę humoru, najlepszy jest:

@up
Polecam poczytać Schopenhauera <3
Nie ma to jak dekadentyzm.

Tak jest Wkleiłem bo może ktoś nie zna i mu za dobrze ;D

Żona do męża:
-Chce rozwodu! Co chwile wytykasz mi to, że jestem gruba!
-Kochanie nie wygłupiaj się, nie róbmy tego choćby ze względu na dziecko..
-Co? Jakie dziecko?
-To nie jesteś w ciąży?



Mąż wchodzi do łózka i szepcze żonie do ucha:
- Nie mam slipek...!
- Jutro ci wypiorę.



- Czemu się nie golisz?
- Nie mam dziewczyny, dla której by było warto się golić.
- A dla siebie?
- Dla siebie to piwo kupuję.



Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż) żony:
- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...!!!



Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa wśród swoich kumpli.



Co to jest, ma dwie nogi i krwawi?
Pół kota.

Tak, może i jestem pijany. Ale jutro będę trzeźwy, a pani, madame, nadal będzie taka brzydka.

Winston Churchill (na zarzut jakiejś Bessie Braddock, że jest w stanie wskazującym na spożycie).

@up
Miałem wczoraj taką nieprzyjemność Ćwiczenie szachów i nauka języków byłaby chyba niesatysfakcjonującą odpowiedzią dla mojego kolegi szalonego ekstrawertyka.