Strona 8 z 38
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 11 kwie 2012, 10:45
autor: smart
szczerze mówiąc nie interesuje mnie zbytnio zdanie panów na temat tego w co powinny się ubierać, nie nawidze i aż mnie trzęsie jak w sklepie widzę jak pan szuka ciuchów dla kobiety i podtyka jej jakieś szmaty z tekstem: kochanie przymierz może tą bluzeczkę, albo: a nie chcesz takiej kurteczki? Co to ma być, sama wiem w czym dobrze wyglądam i nie potrzebuje takich rad. Skąd jakiś chłopak ma wiedzieć i znać się co pasuje a co nie do mojej figury. Co do butów na obcasie będę je nosić jak ja będę miała na to ochotę i nie interesuje mnie to że jakiś pan co to nie dorósł za wysoki będzie się źle czuł to jest jego problem.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 11 kwie 2012, 17:56
autor: highwind
smart pisze:szczerze mówiąc nie interesuje mnie zbytnio zdanie panów na temat tego w co powinny się ubierać, nie nawidze i aż mnie trzęsie jak w sklepie widzę jak pan szuka ciuchów dla kobiety i podtyka jej jakieś szmaty z tekstem: kochanie przymierz może tą bluzeczkę, albo: a nie chcesz takiej kurteczki? Co to ma być, sama wiem w czym dobrze wyglądam i nie potrzebuje takich rad. Skąd jakiś chłopak ma wiedzieć i znać się co pasuje a co nie do mojej figury. Co do butów na obcasie będę je nosić jak ja będę miała na to ochotę i nie interesuje mnie to że jakiś pan co to nie dorósł za wysoki będzie się źle czuł to jest jego problem.
A ja myślałem (ale serio, serio) że kobiety ubierają się po to, aby podobać się panom (i vice versa, żeby nie było) w pierwszej kolejności (przy tym oczywiście mogą podobać się sobie, nie odbierałbym wam tej przyjemności). Jeżeli moja kobieta zastanawia się nad zakupem dwu sukienek - z których to pierwszą uważa za bardziej "stylową", mam szczerze i totalnie wyjebane na ten rzekomy "styl" jeżeli dla mnie będzie lepiej wyglądać w tej drugiej. Co jest złego w zasugerowaniu przez faceta zakupu jakiejś części garderoby? Doszukujesz się tu jakiegoś zawoalowanego spisku? Nie rozumiem. Kiedy moja kobieta sugerowała, że mógłbym nosić mniej luźne spodnie bo chce lepiej widzieć mój tyłek, odebrałem to jako komplement (ergo, mam zajebisty tyłek) i nabyłem kilka par takowych dla jej, a przez to i własnej przyjemności. Idąc twoim tokiem rozumowania powinienem powiedzieć "nie interesuje mnie twoje zdanie, przecież chodziłem całe życie w luźnych spodniach i wiem w czym dobrze wyglądam". Według mnie duży błąd.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 11 kwie 2012, 20:56
autor: Akolita
highwind pisze:
A ja myślałem (ale serio, serio) że kobiety ubierają się po to, aby podobać się panom (i vice versa, żeby nie było) w pierwszej kolejności
Innym babom, żeby z zazdrości wyłysiały.
Moim zdaniem każde z Was ma rację. Jeśli smart nie lubi sugestii i rad dotyczących jej garderoby, ok, niech ubiera się po swojemu, ale dlaczego od razu reagować negatywnie na widok scenki, gdy obcy mężczyzna doradza swojej dziewczynie? Może ona wręcz liczy na to, że facet jej pomoże w wyborze?
Gdy kupuję coś dla siebie, wybieram kilka sztuk odzieży, która podoba mi się najbardziej, i wówczas pytam o radę, którą rzecz wybrać ostatecznie. Jeśli ktoś namawia mnie na ciuch nie w moim stylu, to po prostu odmawiam i tyle.
(ergo, mam zajebisty tyłek)
Zdjęcie. Najlepiej dwa lub trzy.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 11 kwie 2012, 22:33
autor: highwind
Akolita pisze:Zdjęcie. Najlepiej dwa lub trzy.
Google grafika -> dupa
Chodziło mi o to, że tak sobie wywnioskowałem na podstawie opisanych w poprzednim poście sugestii

To był wniosek, nie oświadczenie
A kontynuując temat, przypomniało mi się parę różnych sytuacji i osób, i dochodzę do wniosku, że z tym uleganiem sugestiom płci przeciwnej co do ubioru też nie wolno przesadzać. I tyczy się to głównie mężczyzn. Mam dwóch kumpli, którzy nosili się "normalnie" do momentu aż dostali się "pod pantofel" swoich kobiet. W efekcie jeden zaczął się ubierać jak pięćdziesięciolatek (a ma 25), a drugi zaczął chodzić w rurkach i ogólnie się umetroseksualnił :/ Czasem mam wrażenie, że laski (te co bardziej apodyktyczne) specjalnie wpieprzają się w ubiór swoich facetów, żeby umniejszyć ich walorom w oczach potencjalnych rywalek. Czy robią podobnie faceci - możliwe, nie wiem.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 12 kwie 2012, 9:30
autor: smart
Heheh, może tak być...ale czy faceci też idąc tym tropem specjalnie wyszukują paskudztw i golfów dla swoim Pań, aby przypadkiem nie podobały się innym panom? Ja po prostu uważam się, może nie skromnie to zabrzmi, za kogoś kto się na modzie zna, dlatego porad nie lubię, uważam że każda kobieta powinna się umieć ubrać, a skoro nie zdążyła się tego nauczyć to coć z nią nie tak. Co do facetów,a raczej mojego faceta, on dopóki się ubierał sam wyglądał koszmarnie, bo np. jak kupował spodnie to nie widział że są za krótkie a Pani sprzedaczyni oczywiście mówiła mu że świetnie wygląda. Ot tego czasu kupujemy rzeczy razem, jemu to nie przeszkadza i wierzy że mu krzywdy nie zrobię:)
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 12 kwie 2012, 19:57
autor: Tichy
nie wyobrażam sobie prawdziwego faceta chodzącego na zakupy ze swoją kobietą, ja dziękuję. miałem szczęście mieć na tyle wyrozumiałe partnerki, że nie uświadczyłem tej wątpliwej przyjemności nigdy. osobiście totalnie nie dbam o "styl". kupuję średnio 3-4 sztuki odzieży rocznie, zazwyczaj jak coś się poniszczy. zestaw widoczny na zdjęciu (a ma ono już dobrych pare lat) noszę do dzisiaj.
mnie osobiście boli, że nawet jak już muszę coś kupić i idę do sklepu, to nie sposób odróżnić odzieży damskiej od męskiej. nie wiem co się z tym światem porobiło, że faceci noszą obcisłe spodnie, koszulki i swetry z DEKOLTEM i wszystkie te inne dziwactwa. gdzie się podziały zwykłe jeansy, tshirty o normalnym kroju, bez jakichś śmiesznych nadruków i jakieś proste swetry/bluzy? tak się powinien ubierać mężczyzna. do pracy koszula, marynarka i wystarczy. żeby jeszcze te studenciki wszystkie miały co pokazywać tym dekoltem, a tu co drugi ma mniejsze obwody niż przeciętna atrakcyjna polka

do wojska bym ich powysyłał, życia nauczyć
zresztą według mnie "ładnemu we wszystkim ładnie"

a że każdy z nas jest na swój sposób atrakcyjny... (no chyba, że ma wodogłowie, czy jest gruby bo dupska się nie chce ruszyć na dwór albo siłownie). chciałbym żyć w spoleczeństwie, w którym nie oceniają kogoś po ubiorze, samochodzie, wykształceniu albo ilości cyferek wpływających na konto co miesiąc.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 12 kwie 2012, 21:15
autor: highwind
smart pisze:Co do facetów,a raczej mojego faceta, on dopóki się ubierał sam wyglądał koszmarnie, bo np. jak kupował spodnie to nie widział że są za krótkie a Pani sprzedaczyni oczywiście mówiła mu że świetnie wygląda. Ot tego czasu kupujemy rzeczy razem, jemu to nie przeszkadza i wierzy że mu krzywdy nie zrobię:)
Pantofel alert!
Tichy pisze:nie wyobrażam sobie prawdziwego faceta chodzącego na zakupy ze swoją kobietą, ja dziękuję.
No nie generalizujmy. Od czasu do czasu można dać kobiecie tą przyjemność. Ale to co pisze
smart, że musi wręcz ubierać swojego faceta - no to już lekka przesada
Tichy pisze:mnie osobiście boli, że nawet jak już muszę coś kupić i idę do sklepu, to nie sposób odróżnić odzieży damskiej od męskiej. nie wiem co się z tym światem porobiło, że faceci noszą obcisłe spodnie, koszulki i swetry z DEKOLTEM i wszystkie te inne dziwactwa. gdzie się podziały zwykłe jeansy, tshirty o normalnym kroju, bez jakichś śmiesznych nadruków i jakieś proste swetry/bluzy?
Chłopie czytasz w moich myślach. Ostatnimi czasy wyjściom na miasto towarzyszy mi ciągły, wielki WTF. Faceci w rurkach, z jakimiś apaszkami na szyjach, z pofarbowanymi włosami. Dlaczego kobiety na to pozwalają?

Odpowiedzi na pytanie co się dzieje z facetami próbuje udzielić Z. Lew-Starowicz w tym wywiadzie:
http://media.wp.pl/kat,1022943,title,Co ... caid=1e099
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 12 kwie 2012, 22:35
autor: Akolita
A niechże sobie wyglądają, jak im się podoba.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 12 kwie 2012, 23:07
autor: evivalarte
Smart, piszesz, że irytuje Cię jak facet wybiera ciuchy kobiecie, ale bez wahania dyktujesz swojemu chłopakowi co ma na siebie włożyć. Pomijając fakt, że być może Twoja znajomość mody czy trendów jest na wyższym poziomie, zalatuje to trochę hipokryzją.
A co do zniewieściałej mody męskiej to zawsze fascynuje mnie jak mężczyźnie może być wygodnie w BARDZO obcisłych rurkach?

Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 16 kwie 2012, 9:17
autor: smart
to może brzmieć jak hipokryzja ale nią nie jest, dlatego że faceci nie przywiązują wagi do swojego wyglądu, pan powyżej pisze że za zakupy chodzi 3,4 razy w roku, no proszę was i co on może wiedzieć o damskiej modzie, o męskiej może coś tam, wie bo zgadzam się z nim, że teraz już zwykłych klasycznych jeansów nie uświadczysz... No mam takie zdanie i możecie się z nim nie zgadzać, nie ma problemu: kobieta na modzie zna się lepiej od faceta, facet jak się zna i ubrać umie nie należy mu w tym przeszkadzać, facet ubrany jak obwieś nie może być dobrym doradzcą dla kobiety i na koniec są faceci którzy potrzebują wsparca w tej materii, wsparcie nie oznacza wybierania mu garderoby, na siłe nie zgodnie z jego przyzwyczajeniami i stylem bycia ale rzetelne doradztwo, na pewno bardziej obiektywne niż może to zrobić Pani sprzedawczyni.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 16 kwie 2012, 13:40
autor: Sorrow
Nie trawię mody od kiedy nagle w ciągu jednego roku poznikały buty o ergonomicznych, dopasowanych do kształtu stopy czubkach a zastąpiły je jakieś szpiczaste czubki i ścięte czubki które nijak nie pasują do kształtu stopy.
Moda i trendy są tylko kolejnym sposobem szerzenia dyskryminacji i ograniczania wolności i narzucania innym swojego zdania. Fashion = Fascism.
highwind pisze:Chłopie czytasz w moich myślach. Ostatnimi czasy wyjściom na miasto towarzyszy mi ciągły, wielki WTF. Faceci w rurkach, z jakimiś apaszkami na szyjach, z pofarbowanymi włosami. Dlaczego kobiety na to pozwalają?

Odpowiedzi na pytanie co się dzieje z facetami próbuje udzielić Z. Lew-Starowicz w tym wywiadzie:
http://media.wp.pl/kat,1022943,title,Co ... caid=1e099
Jak słyszę że ktoś mówi o "bezstresowym wychowaniu" to zastanawiam się czy w ogóle wie o czym mówi. Rozumiem, że rozwody rodziców są dla dzieci "bezstresowe"? Albo dżungla która panuje w podstawówkach i gimnazjach?
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 16 kwie 2012, 18:15
autor: highwind
smart pisze:pan powyżej pisze że za zakupy chodzi 3,4 razy w roku, no proszę was i co on może wiedzieć o damskiej modzie
Próbowałem w poprzednim poście Ci wyjaśnić o co w tym (sugerowaniu mimo nieznaniu się na modzie) chodzi. Spróbuję dosadniej. Facet (nie chcę występować w roli przedstawiciela gatunku, a i na pewno są tacy mężczyźni, którzy się pod tym co zaraz stwierdzę nie podpiszą; ale jednak myślę, że mam prawo generalizować do ogółu)... Dla faceta liczy się atrakcyjność jego kobiety, a nie moda. Moda to wymysł, trend, zjawisko społeczne i w żadnym wypadku nie czyni żadnej kobiety atrakcyjnej. Facet mówiąc dziewczynie, żeby przymierzyła tą, a nie inną sukienkę, mówi to, bo podnieca go widok jej piersi, nóg, pośladków, a nie jakiś skądinąd nic nie warty w łóżku krój czy tam kolor. Więc droga
smart 
, kolega
Tichy nie musi totalnie nic wiedzieć o modzie, żeby jego mózg znajdujący się poniżej pasa odróżniał w czym kobiecie ładniej. Jeżeli natomiast kobieta czuje się lepiej upodabniając się do gawiedzi - proszę bardzo, niech tylko nie gniewa się na swojego partnera, kiedy ten raczy od czasu do czasu coś zasugerować kierowany swoim libido i pociągiem do niej (co wg. mnie jest komplementem)

Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 17 kwie 2012, 9:03
autor: smart
No coż, też czasem idę na zakupy z moim facetem i też wyskakuje do niego w tej czy tamtej sukieneczce w przebieralni, oczekuje od niego że powie mi że ślicznie w tym wyglądam itd. nic więcej, nie oczekuje od niego biegania po sklepie za kolejnym ciuchem, przynoszenia mi sterty ubrań do przymierzalni, nie oczekuje żeby śledził trendy i czytał damskie gazetki to jest strefa kobieca i ja ją sobie cenię i faceta tam nie wpuszczam. Co do porówniania mody do faszyzmu to się chyba ktoś rozpędził. Nikt nikogo do nieczego nie zmusza. Klasyka zawsze jest w cenie, jeansy i tshirt nigdy z mody/wygody/ubierania się nie wyjdą więc spoko, nie trzeba się wciskać w różowe rurki jak się nie ma na to ochoty. Pamiętajcie tylko że są ludzie którzy to lubią, którzy przez to czują się wyjątkowi, mogą pokazać przez to siebie, są ekspresjonistami, chcą być kolorowi i zauważalni i to jest ich prawo.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 17 kwie 2012, 17:38
autor: highwind
Pamiętajcie tylko że są ludzie którzy to lubią, którzy przez to czują się wyjątkowi, mogą pokazać przez to siebie, są ekspresjonistami, chcą być kolorowi i zauważalni i to jest ich prawo.
Pamiętamy, tyle że potrzeba czegoś więcej niż kolorowego ciuszka, żeby być wyjątkowym. Wiele osób o tym zapomina, daje się zmanipulować trendom i nie zauważa granicy pomiędzy ekstrawagancją, a groteską i kiczem.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
: 17 kwie 2012, 20:00
autor: Kosa13
Alert: hipster wykryty

.
Rzadko słysze ze jestem atrakcyjny, przystojny (chyba, jedynie kiedy to uslyszalem bylo od pani od religi -.-, i mamy oczywiscie

). Osobiście nie traktuję się jako paszteta, mimo, iż mam lekką nadwagę. Ostatnio polubiłem hip-hopowe marki typu: outsidewear, stoprocent. Tyle, że cenią się skubani. Rzadko chodzę na zakupy z kilku powodów, ale głownie braku checi.