taka mysl strzelila mi do glowy,bo w koncu zyl on na ziemi i sila rzeczy
jakims charakterem musial sie cechowac.
imo wiele by wskazywalo ze byl intro
-z relacji wynika ze mowil malo,ale bardzo tresciwie,mowil o tzw"madrych rzeczach"
-nic nie ma o tym ze lubil sobie pogadac o" pogodzie"
byl bardzo wrazliwy( np.potrafil wczuc sie w sytuacje prostytutki,podczas gdy nawet jego uczniowie ludzie dobrzy ,widzieli to w kategoriach dobrt-zly,czyli morderca -zabic,dziwka- ukamieniowac)
-nadzwyczaj skromny(podzczas cudow ktorych dokonywal,cala zasluge przypisywal swemu Ojcu)
-lubil byc sam ze swymi myslami(slynny 40 dniowy post)
-uwazany za spokojnego dziwaka,zamiast butnego rewolucjoniste(opinia on nim wladz rzymskich)
-obdarzony byl duza pokora wobec zycia(co wyoslil Pilatowi,cos w stylu nic co posiadasz nie jest twoja zasluga)
czesto niemogl "dotrzec" do najblizszego otoczenia(bylo niezrozumialym to co mowil)
-nie zabiegal o poklask,nie byl gwiazdorem(doskonale wiedziel,ze tlum ktory dzisl sle mu droge galazkami palm,jutro bedzie mu pluc w twarz)
-nie bardzo umiel sie bronic(podczas sadu nad nim,wypowiadal zdawkowe,ale zarazem bardzo madre i trafne zdania-niestety ktory nie dzialaly na jego korzysc)
-pomimo otaczajacych go tlumow nie mial bliskich przyjaciol,bal sie smierci ale nie mial z kim o tym "pogadac"
-byl bardzo racjonalny(nie namawial do buntow,wrecz "byl"za placeniem podatkow)
-nie byl tez jakim zamknietem socjopatom(zamiana wody w wino,rozumial potrzebe "zabawy")
-choc umieral za wszystkich ludzi,jakos malo to kogo obchodzilo
-i w koncu to wszystko czego dokonal zostalo po jego smierci czesto wykorzystane,w taki "malo introwertyczny sposob" :evil: