Książki papierowe vs. ebooki

[Riglostaj]

Też mam kindla od wielu lat i jestem bardzo z niego zadowolony, a dlaczego "porzuciłem" papier? Ze względu na dostępność, w bibliotekach tytuły które chciałem wypożyczać były niedostępne lub akurat wypożyczone, kupno i odsprzedaż jest męcząca, a w podróży jest się ograniczonym w bagażu.
Jak dla mnie jeden z lepszych zakupów w życiu.

[Drimlajner]

kupno i odsprzedaż jest męcząca.

https://skupszop.pl/jak-to-dziala-s-30

Kwestia wbicia numeru ISBN i przygotowania paczki. Niestety, rzadko którą książkę wyceniają powyżej 10 zł. Pozbyłem się tą metodą spokojnie ze 100 książek już. Na nieudane prezenty albo książki zakupione przez przypadek jak znalazł, bo na allegro nikt tego nie weźmie a na półce tylko by zajmowały cenne miejsce.

[Riglostaj]

https://skupszop.pl/jak-to-dziala-s-30

Z ciekawości rzuciłem okiem i lipa, większość książek nawet nie wykrywa w ich bazie.

[Drimlajner]

https://skupszop.pl/jak-to-dziala-s-30

Z ciekawości rzuciłem okiem i lipa, większość książek nawet nie wykrywa w ich bazie.

No nie skupują staroci i naukowych z tego co kojarzę.

[Violaine]

Też mam kindla od wielu lat i jestem bardzo z niego zadowolony, a dlaczego "porzuciłem" papier? Ze względu na dostępność, w bibliotekach tytuły które chciałem wypożyczać były niedostępne lub akurat wypożyczone, kupno i odsprzedaż jest męcząca, a w podróży jest się ograniczonym w bagażu.
Jak dla mnie jeden z lepszych zakupów w życiu.

Trudno się nie zgodzić. Mam kindla od wielu lat, w okresie podróży komunikacją miejską nie rozstawałam się z nim, to wygodne narzędzie, na którym mogę bez problemów czytać anglojęzyczne pozycje, których często nie można znaleźć na miejscu. Natomiast zupełnie inaczej wciąga mnie książka klasyczna, papierowość jest ogromnym atutem, obcowanie z książką to doświadczenie wyjątkowe i to jednak lubię bardziej. Jest hm, bardziej ludzkie, mniej bezduszne.

[kacper137]

kindle kosztuje jakies 600 zl. a 600 zl = jakies 30 ksiazek...

myslalem czy by nie kupic czytnika, ale zwykle ksiazki jakos mi lepiej leza w rekach.

[tove]

Lubię ładnie wydane książki, bo w moim przypadku wpływa to na przyjemność czytania.
Także póki co wygrywają one u mnie z ebookami.

[PoważnyPiotr]

Książkę papierową można pomacać

[intbrun]

z kindlem, ale tak naprawdę z dowolnym urządzeniem z ekranem (ipad, czy nawet większy telefon), można podróżować zabierając ze sobą masę książek czy czasopism. Książki papierowe są fajne w domu, w fotelu czy łóżku.
Oczywiście ekran kindla robi robotę w porównaniu do "zwyklych" tabletów.

[bartek93]

Póki co wybieram książki papierowe

[Tsubomi]

Książki papierowe u mnie wygrywają, chociaż ostatnio próbuję się przekonać do audiobooków.

[Azalea]

Zaznaczyłam w zależności od potrzeb. Głównie jak już czytam coś to jest to książka papierowa. Znacznie mniej męczą mi się oczy od takiego czytania.
Miałam jednak styczność z książkami typu PDF i trzeba było je przeczytać. Jest to wygodniejsze zwłaszcza na studiach Ale zdecydowanie wolę te tradycyjne książki na papierze.

[justyna]

Skręcam w kierunku e-booków od jakiegoś czasu. Nie mam miejsca na nowe książki, choć wolę czytać papierowe. Papier wybieram w albumach: o sztuce, kucharskie, z dużą zawartością zdjęć itd. gdzie liczy się odbiór warstwy graficznej na żywo. Uczyć się również wolę z książki fizycznej. Natomiast beletrystykę, reportaże i inne książki praktycznie z samym tekstem kupuję w większości w e-bookach. Chyba że jakaś książka mnie zainteresuje, która była kiedyś wydana lub nie ma wersji elektronicznej, to się skuszę.

[ponuraczek]

Kiedyś tylko papierowe książki były dla mnie opcją (czy tylko ja lubię je wąchać? ), ale teraz wiem, że ebook na czytniku to duża wygoda, możliwość swobodnego czytania dużych książek czy podświetlenie do czytania w nocy to genialna rzecz.

[Anemone]

Całe dnie spędzam w pracy przed komputerem, więc tylko papierowe są dla mnie odpoczynkiem (tak, wiem, że czytniki nie męczą oczu jak monitory) również lubię zapach nowych książek (i gier planszowych), cieszą mnie też ładne okładki.