Kiedyś byłem ekstremalnie kochliwy, należałoby liczyć w tysiące, szczególnie, że ten problem wystąpił u mnie dość wcześnie, koło 9 roku życia, to już tak na dorosło. Wcześniej były zauroczenia przedszkolne.
Na szczęście nie było to nic poważnego, takie emocjonalne fruwanie z kwiatka na kwiatek.
Można powiedzieć, że zakochanie było stanem permanentnym.
Nie cierpię, jak ktoś głośno gada w pociągu, uważam to za inwazyjne, ale zazwyczaj wystarczy tylko zwrócić uwagę by mieć spokój. Karę zarezerwowałbym dla tych, co się zaczynają awanturować. Zakończenie podróży wdrożone przez personel wydaje mi się wystarczające.
Jak dużo czasu dziennie spędzasz na przeglądaniu treści w internecie?
Na przeglądaniu około godziny.
Natomiast na tworzeniu treści jakieś 5-6 godzin.
Obecnie to jest głównie pisanie, dawniej przede wszystkim zdjęcia i filmy.
Czy czujesz swoje emocje i potrafisz je nazwać?
Orientacyjnie ile?
Być zainspirowanym? Jak najbardziej. Uważam, że za dużo u nas zapatrzenia się w zachodnią Europę i Stany Zjednoczone, a za mało spoglądania w takie rejony jak np. Japonia, gdzie nie ma takiego parcia na bogacenie się i przywiązania statusu społecznego do stanu posiadania. No i nie ma tam też kryzysu na rynku mieszkaniowym.
Ilu masz przyjaciół, z którymi regularnie się widujesz i możesz na nich liczyć w chwilach, gdy potrzebujesz wsparcia?
Nie, nie wiem czy kiedykolwiek w czymś osiągnę taki pułap, i czy w ogóle ludzie o sobie myślą, że są specjalistami, bo w końcu jeśli coś nas mocno interesuje to mamy ciągły głód zgłębiania tego i ciągle widzimy i dążymy do czegoś więcej i więcej, więc.. ciekawa sprawa.
Czy kiedykolwiek spotkało cię uzależnienie emocjonalne od kogoś?