Oglądam 2 sezon "Mr robot". Bardzo ciekawy serial o hackerach (hakerze) Klimaty anoynymous. Polecam delikatine
Jaki dobry serial oglądaliście?
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
- Polan
- Intromajster
- Posty: 475
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Mr Robota skończyłem niedawno, w końcu dało się legalnie obejrzeć ostatni sezon w PL. Miał parę odcinków trochę męczących jak dla mnie ale wart obejrzenia.
A przez ostatni tydzień wleciał mi "Happy!". Klimatem trochę Wilfred, tylko taki z ograniczeniem wiekowym na 16+.
A przez ostatni tydzień wleciał mi "Happy!". Klimatem trochę Wilfred, tylko taki z ograniczeniem wiekowym na 16+.
- Piłat
- Introrodek
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 lis 2020, 17:41
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9Me
- MBTI: ISTJ
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Erotica 2022 bardzo życiowy serial poruszający problemy introwertyzmu. Serdecznie polecam 



- eddard
- Stały bywalec
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 lip 2016, 10:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
The Morning Show wyprodukowany przez Apple TV, ostateczny komentarz w sprawie #metoo. Jedna z głównych postaci pobocznych to moja nowa miłość (Cory).
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Dziś oglądam ostatni odcinek Gambita Krolowej - ogolnie spoko ale bez przełomu.
Jak skończe to chyba się wezme za Orange is the new black 3 sezon albo dom z papieru
Jak skończe to chyba się wezme za Orange is the new black 3 sezon albo dom z papieru
- jaro1989
- Introwertyk
- Posty: 85
- Rejestracja: 06 lut 2020, 21:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Miechów
- Kontakt:
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Ja obecnie kończę oglądać drugą połowę ostatniego sezonu Wikingów.
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Podpinam się do wątku, który bardzo obszerny jest i pewnie stanowiłby dla mnie źródło inspiracji, gdyby nie to, że moim ubiegłorocznym postanowieniem noworocznym było zrezygnowanie z marnowania czasu na oglądanie seriali
Także nie wspomnę tutaj o żadnych nowościach, bo o nich nie wiem nic i nie planuję sprawdzać.
Ale udało mi się poznać troszkę produkcji w międzyczasie i pozwolę sobie wymienić kilka z tych, które zrobiły na mnie dobre wrażenie i pozostały w pamięci na dłużej.
Twin Peaks - klasyka klasyki, specyficzny, może nieco się zestarzał, ale klimat małomiasteczkowy wyjątkowy, oniryczność, magia, doskonała muzyka. Pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, drugi zbyt długi i rozwlekły, na szczęście uratowany odcinkiem ostatnim. Trzeci sezon bardzo lynchowski, ale jakoś nie przekonał mnie do siebie.
The Fall - doskonały kryminał z Gillian Anderson i Jamie Dornanem. Seryjny morderca grasuje w Belfaście, a agentka Scully, tym razem w roli inspektora policji, zostaje ściągnięta z Londynu, by pomóc w jego schwytaniu. Zabawa w kotka i myszkę na wysokim poziomie. Bardzo organiczny, pozbawiony blichtru, serial. Wciąga i niepokoi. Oboje Anderson i Dornan w świetnej formie.
Hannibal - wspomniany tutaj pobieżnie, absolutny majstersztyk do oglądania na dobrym sprzęcie i w dobrej jakości. Wyraziste, dosadne obrazy, doskonale udźwiękowiony, od strony sensorycznej arcydzieło. Postaci inspirowane powieściami Harrisa, ale udoskonalone, pełnowymiarowe, mięsne. Tytułowy bohater bezlitośnie fascynujący.
Fleabag - najlepszy serial ostatnich lat. Rewelacyjnie napisany, zero zbędnych słów, gestów, scen. Zaledwie dwa sezony, ale tak intensywne, wypełnione wydarzeniami i ludźmi, że głowa mała. Pierwszy odcinek drugiego sezonu to chyba najlepszy fragment w serialowej historii małego ekranu w ostatnim czasie. Jeden wielki szok.
Black Books i The IT Crowd, czyli absurdalne klimaty brytyjskie, na które nie można się w żaden sposób przygotować. Jeżeli lubicie się pośmiać, ale inteligentniej bądź dziwaczniej, to propozycje dla Was. Ja kocham, oglądałam wielokrotnie, mam w domowej kolekcji. W obu przypadkach odcinki krótkie, treściwe, kosmicznie zabawne, wypełnione dialogami, które można cytować bez końca i zwijać się ze śmiechu. Gorąco polecam.
Dodam jeszcze Mad Men i House of Cards. Ten pierwszy to doskonały przykład na to, że Amerykanie potrafią jeszcze zrobić serial z treścią, bez konieczności rozwlekania się na kilkanaście sezonów. Świetnie uchwycone realia Ameryki lat powojennych oraz późniejszego okresu raczkującej kontrkultury, refleksje na temat sytuacji zawodowej kobiet. I te papierosy w pracy, ach.
Drugi serial zacny, jednak sezon trzeci, w którym Kevin Spacey pozostał jedynie duchem, pozbawiony ikry i wyrazistego smaku. Bardzo dobrze napisany, nie wiem jednak, czyja to zasługa, gdyż nie oglądałam brytyjskiego pierwowzoru.


Twin Peaks - klasyka klasyki, specyficzny, może nieco się zestarzał, ale klimat małomiasteczkowy wyjątkowy, oniryczność, magia, doskonała muzyka. Pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, drugi zbyt długi i rozwlekły, na szczęście uratowany odcinkiem ostatnim. Trzeci sezon bardzo lynchowski, ale jakoś nie przekonał mnie do siebie.
The Fall - doskonały kryminał z Gillian Anderson i Jamie Dornanem. Seryjny morderca grasuje w Belfaście, a agentka Scully, tym razem w roli inspektora policji, zostaje ściągnięta z Londynu, by pomóc w jego schwytaniu. Zabawa w kotka i myszkę na wysokim poziomie. Bardzo organiczny, pozbawiony blichtru, serial. Wciąga i niepokoi. Oboje Anderson i Dornan w świetnej formie.
Hannibal - wspomniany tutaj pobieżnie, absolutny majstersztyk do oglądania na dobrym sprzęcie i w dobrej jakości. Wyraziste, dosadne obrazy, doskonale udźwiękowiony, od strony sensorycznej arcydzieło. Postaci inspirowane powieściami Harrisa, ale udoskonalone, pełnowymiarowe, mięsne. Tytułowy bohater bezlitośnie fascynujący.
Fleabag - najlepszy serial ostatnich lat. Rewelacyjnie napisany, zero zbędnych słów, gestów, scen. Zaledwie dwa sezony, ale tak intensywne, wypełnione wydarzeniami i ludźmi, że głowa mała. Pierwszy odcinek drugiego sezonu to chyba najlepszy fragment w serialowej historii małego ekranu w ostatnim czasie. Jeden wielki szok.

Black Books i The IT Crowd, czyli absurdalne klimaty brytyjskie, na które nie można się w żaden sposób przygotować. Jeżeli lubicie się pośmiać, ale inteligentniej bądź dziwaczniej, to propozycje dla Was. Ja kocham, oglądałam wielokrotnie, mam w domowej kolekcji. W obu przypadkach odcinki krótkie, treściwe, kosmicznie zabawne, wypełnione dialogami, które można cytować bez końca i zwijać się ze śmiechu. Gorąco polecam.

Dodam jeszcze Mad Men i House of Cards. Ten pierwszy to doskonały przykład na to, że Amerykanie potrafią jeszcze zrobić serial z treścią, bez konieczności rozwlekania się na kilkanaście sezonów. Świetnie uchwycone realia Ameryki lat powojennych oraz późniejszego okresu raczkującej kontrkultury, refleksje na temat sytuacji zawodowej kobiet. I te papierosy w pracy, ach.

- Nathas
- Rozkręcony intro
- Posty: 293
- Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
@Violaine no dzięki, trzy tytuły dodane do kolejki - będę 'marnował czas' za Ciebie.. chociaż ja tego wcale tak nie postrzegam, serio dzięki
No i takich wpisów tu oczekuję, konkretnych i z krótkim opisem. Zrewanżowałbym się i polecił coś dobrego, no ale postanowienie.. :/

..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Ależ nie krępuj się, chętnie wpiszę na serialową "to do list"


- Nathas
- Rozkręcony intro
- Posty: 293
- Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
@Violaine żeby się nie powtarzać, zerknij chociaż na stronę 15, 16 na dobry początek 

..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Postanowienie noworoczne dotyczyło roku ubiegłego
i zamierzałam faktycznie dalej przy nim trwać, ale pozwoliłam sobie na oglądnięcie "The Queen's Gambit" i zostałam zaszachowana.
Świetna miniseria, cóż za bogactwo faktur, kolorów, ujęcia piękne, pełne przepychu i zabawy symbolami. Lata 60te w pełnej krasie. No i niszowy temat, poprzez pryzmat którego możemy obserwować główną bohaterkę i jej metamorfozę. Bardzo udany, zachęca do sięgnięcia po literacki pierwowzór. Oraz przefarbowania się na rudo. 
@Nathas "Watahę" z chęcią dodam do listy interesujących, troszkę o serialu poczytałam i to może być coś, czemu warto się przyjrzeć. Także dzięki.
Swoją drogą, przypomniały mi się jeszcze dwa tytuły, które oglądałam z zacięciem i sporym zaangażowaniem. Pierwszy to nasz krajowy "Paradoks", który wiele lat temu w telewizji puszczano, z wyjątkowym Bogusiem Lindą, dość oleisty, pełen rodzimych brudów kryminał/sensacyjny, wart uwagi i czasu. Drugi to "Killing Eve", w którym agentka MI5 wpada na trop psychopatycznej dziewuszki-zabójczyni (a może to psychopatka wpada na trop agentki MI5?) Akcja wartka, nie brakuje napięcia, luksusu, brytyjskiej pompatyczności i świetnej muzyki. Bajecznie kolorowy i zaskakujący, zdecydowanie prosi się o binge watching.



@Nathas "Watahę" z chęcią dodam do listy interesujących, troszkę o serialu poczytałam i to może być coś, czemu warto się przyjrzeć. Także dzięki.

Swoją drogą, przypomniały mi się jeszcze dwa tytuły, które oglądałam z zacięciem i sporym zaangażowaniem. Pierwszy to nasz krajowy "Paradoks", który wiele lat temu w telewizji puszczano, z wyjątkowym Bogusiem Lindą, dość oleisty, pełen rodzimych brudów kryminał/sensacyjny, wart uwagi i czasu. Drugi to "Killing Eve", w którym agentka MI5 wpada na trop psychopatycznej dziewuszki-zabójczyni (a może to psychopatka wpada na trop agentki MI5?) Akcja wartka, nie brakuje napięcia, luksusu, brytyjskiej pompatyczności i świetnej muzyki. Bajecznie kolorowy i zaskakujący, zdecydowanie prosi się o binge watching.

Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Ricky Gervais jest geniuszem, czego się nie dotknie, to staje się czymś wielkim. A sam serial rewelacyjny. Inteligentny, niepoprawnie zabawny, obezwładniająco smutny i skłaniający do wszelkich możliwych refleksji.
- Fairytaled
- Rozkręcony intro
- Posty: 316
- Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFP
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
Dzięki za polecenie, zwróciłem uwagę na cytat Sartre. Teraz będę się zastanawiał nad tym, czy nie jest to nadinterpretacja

Najnowsza piosenka tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ez3tLSz_QYk
- Nathas
- Rozkręcony intro
- Posty: 293
- Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
@Violaine nie wyrobię z Tobą, kolejny serial do kolejki
Z tym geniuszem Ricky'ego to bym nie przesadzał, taki 'Derek' np. był dla mnie zbyt banalny i tak strasznie naiwny, że musiałem odpuścić przy drugiej serii i tak mi zalega na dysku do dziś. Nie wiem, może się przeliczę ale mam przeczucie, że 'After Life' będzie lepszy.

..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
Re: Jaki dobry serial oglądaliście?
@Nathas w najbliższym czasie nie planuję poszukiwać seriali, o których tutaj nikt nie wspominał, także z pomocą binge watchingu powinieneś się wyrobić. 
No dobra, "Derek" to może niekoniecznie udana akcja. Ale Ricky nadrabia doskonałymi stendapami.

No dobra, "Derek" to może niekoniecznie udana akcja. Ale Ricky nadrabia doskonałymi stendapami.