Industrial Society and Its Future
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Industrial Society and Its Future
Trafiłem na bardzo interesujący tekst o tytule "Industrial Society and Its Future":
http://www.washingtonpost.com/wp-srv/na ... o.text.htm
Jako zachętę do przeczytania wybrałem następujący wycinek:
24. Psychologists use the term “socialization” to designate the process by which children are trained to think and act as society demands. A person is said to be well socialized if he believes in and obeys the moral code of his society and fits in well as a functioning part of that society. [...]
25. The moral code of our society is so demanding that no one can think, feel and act in a completely moral way. For example, we are not supposed to hate anyone, yet almost everyone hates somebody at some time or other, whether he admits it to himself or not. Some people are so highly socialized that the attempt to think, feel and act morally imposes a severe burden on them. In order to avoid feelings of guilt, they continually have to deceive themselves about their own motives and find moral explanations for feelings and actions that in reality have a non-moral origin. We use the term “oversocialized” to describe such people.
26. Oversocialization can lead to low self-esteem, a sense of powerlessness, defeatism, guilt, etc. One of the most important means by which our society socializes children is by making them feel ashamed of behavior or speech that is contrary to society’s expectations. If this is overdone, or if a particular child is especially susceptible to such feelings, he ends by feeling ashamed of HIMSELF. [...]
The oversocialized person cannot even experience, without guilt, thoughts or feelings that are contrary to the accepted morality; he cannot think “unclean” thoughts. And socialization is not just a matter of morality; we are socialized to conform to many norms of behavior that do not fall under the heading of morality. Thus the oversocialized person is kept on a psychological leash and spends his life running on rails that society has laid down for him. In many oversocialized people this results in a sense of constraint and powerlessness that can be a severe hardship. We suggest that oversocialization is among the more serious cruelties that human beings inflict on one another.
http://www.washingtonpost.com/wp-srv/na ... o.text.htm
Jako zachętę do przeczytania wybrałem następujący wycinek:
24. Psychologists use the term “socialization” to designate the process by which children are trained to think and act as society demands. A person is said to be well socialized if he believes in and obeys the moral code of his society and fits in well as a functioning part of that society. [...]
25. The moral code of our society is so demanding that no one can think, feel and act in a completely moral way. For example, we are not supposed to hate anyone, yet almost everyone hates somebody at some time or other, whether he admits it to himself or not. Some people are so highly socialized that the attempt to think, feel and act morally imposes a severe burden on them. In order to avoid feelings of guilt, they continually have to deceive themselves about their own motives and find moral explanations for feelings and actions that in reality have a non-moral origin. We use the term “oversocialized” to describe such people.
26. Oversocialization can lead to low self-esteem, a sense of powerlessness, defeatism, guilt, etc. One of the most important means by which our society socializes children is by making them feel ashamed of behavior or speech that is contrary to society’s expectations. If this is overdone, or if a particular child is especially susceptible to such feelings, he ends by feeling ashamed of HIMSELF. [...]
The oversocialized person cannot even experience, without guilt, thoughts or feelings that are contrary to the accepted morality; he cannot think “unclean” thoughts. And socialization is not just a matter of morality; we are socialized to conform to many norms of behavior that do not fall under the heading of morality. Thus the oversocialized person is kept on a psychological leash and spends his life running on rails that society has laid down for him. In many oversocialized people this results in a sense of constraint and powerlessness that can be a severe hardship. We suggest that oversocialization is among the more serious cruelties that human beings inflict on one another.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
- tomektomek
- Pobudzony intro
- Posty: 144
- Rejestracja: 05 gru 2015, 22:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
Re: Industrial Society and Its Future
Właśnie jestem w połowie serialu Manhaunt.
Mam zamiar przeczytać cały manifest (:
Mam zamiar przeczytać cały manifest (:
through blissful ignorance and terrifying awareness..
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 420
- Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP/J-T
Re: Industrial Society and Its Future
Czytałem to już dawno temu. Facet miał bardzo wysokie IQ i dużo racji w tym co pisał. Niestety, wydaje mi się, że metody którymi się posłużył do "promowania" swoich idei raczej je skompromitowały.
Tu jest po polsku:
http://libertarianin.org/Ebooks/MANIFES ... skiego.pdf
Komentarz z innego źródła:
Tyle, że trochę ten manifest już nieaktualny, nie jesteśmy już społeczeństwem industrialnym, jesteśmy społeczeństwem postindustrialnym, wirtualnym, przed którym stoją inne jeszcze większe problemy. O których niedługo nie będzie miał kto pisać, bo wszelka wolność słowa będzie zbanowana. Można powiedzieć, że nierozwiązując , ani nie dyskutując w ogóle problemów etapu przemysłowego, społeczeństwa przeszły w kolejny etap, w którym technologia daje jeszcze większą władzę i zasięg globalny; zmniejsza się entropia ośrodków sterowania [coraz mniej ludzi steruje coraz większa populacją - np. właściciel koncernu Google może wykreślić jakąś stronę z wyszukowarki, albo wszystkie strony o jednej tematyce - i ona praktycznie znika dla świata; mówię o możliwościach ] i ludzkich myśli.
Tu jest po polsku:
http://libertarianin.org/Ebooks/MANIFES ... skiego.pdf
Komentarz z innego źródła:
Tyle, że trochę ten manifest już nieaktualny, nie jesteśmy już społeczeństwem industrialnym, jesteśmy społeczeństwem postindustrialnym, wirtualnym, przed którym stoją inne jeszcze większe problemy. O których niedługo nie będzie miał kto pisać, bo wszelka wolność słowa będzie zbanowana. Można powiedzieć, że nierozwiązując , ani nie dyskutując w ogóle problemów etapu przemysłowego, społeczeństwa przeszły w kolejny etap, w którym technologia daje jeszcze większą władzę i zasięg globalny; zmniejsza się entropia ośrodków sterowania [coraz mniej ludzi steruje coraz większa populacją - np. właściciel koncernu Google może wykreślić jakąś stronę z wyszukowarki, albo wszystkie strony o jednej tematyce - i ona praktycznie znika dla świata; mówię o możliwościach ] i ludzkich myśli.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Industrial Society and Its Future
Nic nie skompromitowały. Wielu ludzi, niezależnie od niego, ma podobne idee, ale nikt o nich nie słyszy. Z resztą sam Kaczyński w swoim wywodzie o tym wspomina - że przecież gdyby nikogo nie zabił, to mógłby sobie swoje manifesty słać... i nikt by mu tego nie opublikował, a jeśli jakimś cudem by ktoś opublikował, to mało kto by przeczytał.
Jest to może myśl niemiła, ale właśnie jego czyny są powodem tego, że w ogóle mamy dłuższy tekst, do którego można się odwołać, by podyskutować na temat bilansu zysków i strat wynikających rozwoju przemysłu. Łatwiej zachęcić przypadkowego człowieka do przeczytania manifestu takiego autora, niż jakiegoś anonima.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 420
- Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP/J-T
Re: Industrial Society and Its Future
Trzeba przyznać Kaczyńskiemu, że przewidział przyszłość świata epoki postindustrialnej, jeszcze zanim słowo "Reset" pojawiło się w powszechnym użyciu.
Po drugie - jakiego typu zainteresowanie sobą wzbudził ? Motłochu pragnącego sensacji. I zrobiono o nim serial na Netflixie i pojawił się w popkulturze - ale jako zmitologizowany terrorysta. Ludzie, którzy zainteresowali się nim ze względu na to co zrobił ,to przeważnie typ ludzi, który nie czyta tekstów filozoficznych i nie ma możliwości intelektualnych do zrozumienia jego Manifestu. Strzelił sobie samobója. Mem Unabombera pożarł przekaz Manifestu.
Buszując po internecie nie zauważyłem jakiejkolwiek dyskusji akademickiej nawiązującej do poglądów Kaczyńskiego, co jest dziwne, bo facet był genialny.
Po pierwsze w pewnym sensie to skompromitowało jego poglądy w dyskusji akademickiej. Bo ludzie nie chcą się asocjować, identyfikować, powoływać na prace/poglądy terrorysty czy mordercy ( chyba, że był komunistą ).psubrat pisze: ↑09 sty 2018, 20:00Nic nie skompromitowały. Wielu ludzi, niezależnie od niego, ma podobne idee, ale nikt o nich nie słyszy. Z resztą sam Kaczyński w swoim wywodzie o tym wspomina - że przecież gdyby nikogo nie zabił, to mógłby sobie swoje manifesty słać... i nikt by mu tego nie opublikował, a jeśli jakimś cudem by ktoś opublikował, to mało kto by przeczytał.
Jest to może myśl niemiła, ale właśnie jego czyny są powodem tego, że w ogóle mamy dłuższy tekst, do którego można się odwołać, by podyskutować na temat bilansu zysków i strat wynikających rozwoju przemysłu. Łatwiej zachęcić przypadkowego człowieka do przeczytania manifestu takiego autora, niż jakiegoś anonima.
Po drugie - jakiego typu zainteresowanie sobą wzbudził ? Motłochu pragnącego sensacji. I zrobiono o nim serial na Netflixie i pojawił się w popkulturze - ale jako zmitologizowany terrorysta. Ludzie, którzy zainteresowali się nim ze względu na to co zrobił ,to przeważnie typ ludzi, który nie czyta tekstów filozoficznych i nie ma możliwości intelektualnych do zrozumienia jego Manifestu. Strzelił sobie samobója. Mem Unabombera pożarł przekaz Manifestu.
Buszując po internecie nie zauważyłem jakiejkolwiek dyskusji akademickiej nawiązującej do poglądów Kaczyńskiego, co jest dziwne, bo facet był genialny.
-
- Rozkręcony intro
- Posty: 330
- Rejestracja: 08 sty 2015, 15:47
- Płeć: mężczyzna
Re: Industrial Society and Its Future
Nie ma dyskusji akademickich nt. Unabombera z prostego względu - w swoim manifeście nie powoływał się na żadne pozycje bibliograficzne.
To zdanie brzmi jak sarkazm, ale nim nie jest. Naukowcy, w tym socjologowie (choć metody naukowej typowej dla nauk spod szyldu "Science" na pewno nie używają), nie chcą, a czasem wręcz, ze względu na nawyki spowodowane charakterystyką pracy, nie umieją myśleć samodzielnie. Każde zdanie pozbawione odniesienia do literatury dla nich nie istnieje, chyba że jako wnioski z przeprowadzonych badań. A Unabomber takich nie przeprowadzał. Dlatego jego manifest przyciąga freethinkerów, a nie tych, co lubią cytować.
To nie jest tak, że jego wnioski są uznawane przez naukowców za słabe. Oni nawet na to nie spojrzą. Gdyby w tekście co chwilę pojawiało się "et al, et al, et al..." łykali by to jak pelikany, zwłaszcza ze względu na kontrowersyjność.
Swoją drogą, biorąc pod uwagę to, że on nadal żyje i obserwuje świat zza krat - nawet on musiał się zaskoczyć tym, jak nie tyle rewolucja przemysłowa, co informatyczna odebrała resztki znamion wolności.
To zdanie brzmi jak sarkazm, ale nim nie jest. Naukowcy, w tym socjologowie (choć metody naukowej typowej dla nauk spod szyldu "Science" na pewno nie używają), nie chcą, a czasem wręcz, ze względu na nawyki spowodowane charakterystyką pracy, nie umieją myśleć samodzielnie. Każde zdanie pozbawione odniesienia do literatury dla nich nie istnieje, chyba że jako wnioski z przeprowadzonych badań. A Unabomber takich nie przeprowadzał. Dlatego jego manifest przyciąga freethinkerów, a nie tych, co lubią cytować.
To nie jest tak, że jego wnioski są uznawane przez naukowców za słabe. Oni nawet na to nie spojrzą. Gdyby w tekście co chwilę pojawiało się "et al, et al, et al..." łykali by to jak pelikany, zwłaszcza ze względu na kontrowersyjność.
Swoją drogą, biorąc pod uwagę to, że on nadal żyje i obserwuje świat zza krat - nawet on musiał się zaskoczyć tym, jak nie tyle rewolucja przemysłowa, co informatyczna odebrała resztki znamion wolności.
-
- Wtajemniczony
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 gru 2020, 23:57
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Białystok
Re: Industrial Society and Its Future
Varg Vikernes jest lepszą alternatywą dla systemu niż bomber.
Jakoś tak się dziwnie składa, że o nim też zrobili film, który sam określił jako "zamach na postać". Nie oglądałem.
Jakoś tak się dziwnie składa, że o nim też zrobili film, który sam określił jako "zamach na postać". Nie oglądałem.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Industrial Society and Its Future
Ciężko się to czyta (manifest Unabombera z linku wyżej). Niby ciekawe, ale tak naprawdę stek antysystemowych bredni, próbujący sugerować, że powinniśmy wrócić do buszu, i zarzynać sąsiadów o kawałek ziemi. Jego działania nie były tylko zwróceniem uwagi na siebie i swoje teorie, ale próbą pokazania ich praktycznych implementacji. Zresztą - zgodnie z tym co sam napisał - z góry skazaną na niepowodzenie, jak zbyt małą, żeby odwrócić trend. Rewolucja przemysłowa ma swoje ciemne strony, tak jak ciemne strony miały czasy sprzed tej rewolucji. Cała praca długa i męcząca, chociaż rozumiem, że miała to być taka mała biblia anarchisty. I dość typowo dla ideologii anarchistycznych - rozwalmy to co mamy a będziemy wolni i szczęśliwi. Przy czym bez jakieś szczególnej wizji co dalej. Rozpieprzyć świat jest akurat łatwiej niż zbudować go od nowa. I wyjdzie z tego klasyczny Orwell.
Re: Industrial Society and Its Future
Istnieje dyscyplina naukowa zajmująca się badaniem powyższych przypadków. Akademicko, pełen profesjonalizm: psychiatria.
Wracamy do buszu, powiadacie? Och, przecudnie. Kto najbardziej na tym skorzysta odpowiedź jest prosta -> posiadacze największej ilości broni per capita, a potem urządzą świat po swojemu. Oto wyjaśnienie problemu.
Wracamy do buszu, powiadacie? Och, przecudnie. Kto najbardziej na tym skorzysta odpowiedź jest prosta -> posiadacze największej ilości broni per capita, a potem urządzą świat po swojemu. Oto wyjaśnienie problemu.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Industrial Society and Its Future
Ale jeśli przeczytasz uważnie wcześniejsze posty, to naukowcy nie myślą samodzielnie. Więc jaki profesjonalizm, tylko kopiują jeden drugiego, aż dziwne że jeszcze rekurencji pod łóżkiem syna nie znaleźli. Chociaż trzeba przyznać, że przeciętny naukowiec ma pewnie mniejsze szanse w buszu, niż przeciętny anarchista wprawiony w protestach przeciwko [wstaw dowolne słowo]. Przyjdzie taki do psychiatry z pałką, albo bombką (skoro już takiego znawcę ludzkości tutaj cytujemy) i pozamiatane.
Re: Industrial Society and Its Future
Przyszłych bezrobotnych psychiatrów zapraszam do pracy w zakładach Boeinga. Profilowanie psychologiczne siejących postrach w buszu watażków być może jest ścieżką kariery właśnie dla ciebie!
Oferujemy dostęp do prywatnej służby zdrowia, owocowe czwartki i raz w roku bilet na Hawaje.
To nie 1979 żeby amerykańska Żaneta się zastanawiała czy to dym papierosowy czy bomba w luku bagażowym.
Oferujemy dostęp do prywatnej służby zdrowia, owocowe czwartki i raz w roku bilet na Hawaje.
To nie 1979 żeby amerykańska Żaneta się zastanawiała czy to dym papierosowy czy bomba w luku bagażowym.